https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY18yMmFkNC9wLzIwMjAvMDEvMzEvODI1LzUwMC9mZDBhNmQ5ZjU2Njg0MzY3YWVmNTA4ZmNkN2Y1YTIxOC5qcGVn.jpeg
autor: wPolityce.pl

Farsa, a nie dyscyplinarka. Sprawa sędziego Żurka ponownie odroczona, bo sąd chce pytać KRS o uchwałę, której nie ma

by

Kolejny już raz odroczono sprawę dyscyplinarną sędziego Waldemara Żurka! Zajmujący się tą sprawą Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Katowicach postanowił w piątek zwrócić się do KRS, czy istnieje uchwała Rady dotycząca powołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Sąd nie uwzględnił wniosku zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, którzy chcieli wydania jeszcze w piątek merytorycznej decyzji - w sprawie wniosku obrony o umorzenie tego postępowania. Co ciekawe, właśnie dziś KRS wydała stanowisko, że nie ma podstaw do kwestionowania prawidłowości procedury powołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów i jego zastępców.

CZYTAJ TAKŻE:Bodnar atakuje Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów i pyta: „Czy został powołany zgodnie z prawem”? Schab i Mazur odpowiadają

CZYTAJ RÓWNIEŻ:UJAWNIAMY. Najpierw uderzenie w Izbę Dyscyplinarną, a teraz w rzeczników. To kolejny etap wojny „kasty” sędziowskiej z reformą

Dzisiaj, w ostatnim dniu posiedzenia KRS członkowie Rady przyjęli stanowisko ws. trybu wyboru rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i jego zastępców. Stanowisko to ma związek z pismem Rzecznika Praw Obywatelskich sprzed dwóch tygodni, który wyraził wątpliwość, co do prawidłowości powołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów.Tymczasem zajmujący się tą sprawą Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Katowicach postanowił dziś zwrócić się do KRS, czy istnieje uchwała Rady dotycząca powołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Sąd nie uwzględnił wniosku zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, którzy chcieli wydania jeszcze w piątek merytorycznej decyzji - w sprawie wniosku obrony o umorzenie tego postępowania.

Obrońcy Żurka - powołując się na orzeczenia TSUE i Sądu Najwyższego - najpierw chcieli, by sąd wyłączył się od orzekania i przekazał sprawę pierwszej prezes Sądu Najwyższego, by ta wyznaczyła inny skład oraz stwierdził, że nie jest właściwy do orzekania w tej sprawie. Jak przekonywali, KRS nie jest organem bezstronnym i niezależnym, a Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem. Sprawy dyscyplinarne sędziów może rozstrzygać jedynie Sąd Najwyższy w Izbie Karnej - wskazywali. Później złożyli wniosek o umorzenie tej sprawy z uwagi na „brak uprawnionego oskarżyciela”.

Innego zdania są zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota i Przemysław Radzik, którzy domagali się oddalenia wniosku obrony. Zarzucili przeciwnej stronie, że kwestionuje źródła prawa. Skrytykowali też decyzję sądu, który postanowił zwrócić się do KRS. Radzik i Lasota odpowiadali, że rzecznik dyscyplinarny i jego zastępcy zostali powołani przez ministra sprawiedliwości na mocy Ustawy o ustroju sądów powszechnych.

Nie jesteśmy organem korporacyjnym, ale organem państwa (…) Staramy się dobrze wykonywać swoje obowiązki, to że się to sędziom nie podoba, to chyba dobrze.

– powiedział Radzik. Zarzucił obrońcom Żurka „sklepikarskie” rozumowanie, za co chwilę później przeprosił.

Obrona replikowała, że „arbitralna” decyzja ministra o powołaniu rzeczników sprawia, że trudno określić ich jako niezależnych, a sama instytucja w obecnej konstrukcji jest sprzeczna z zasadą odrębności władzy sądowniczej.

Złożyliśmy wniosek o umorzenie postępowania z tego względu, że ten swoisty akt oskarżenia, dyscyplinarny, pochodzi od osoby, która nie jest oskarżycielem dyscyplinarnym, nie została prawidłowo powołana, ponieważ do tego jest uchwała KRS, a jak wynika z informacji, które uzyskał RPO, pan rzecznik Schab nie został powołany uchwałą KRS.

– powiedział dziennikarzom jeden z obrońców Żurka mec. Mikołaj Pietrzak. Jak dodał, sami zastępcy Schaba nie zaprzeczyli, że takiej uchwały nie ma.

Sam sędzia Żurek, mówił, że podczas piątkowego posiedzenia miał wrażenie, iż zastępcy rzecznika dyscyplinarnego „nie do końca rozumieją zasadę odrębności władzy sądowniczej”. Zaznaczył, że jego sprawę z uwagą śledzą polscy sędziowie. „Chodzi o to, jak można ustawami, które zostały przyjęte - moim zdaniem sprzecznie z konstytucją - wywierać presję na sędziego” – powiedział i dodał, że ma już trzy postępowania dyscyplinarne w sądzie, dwa inne się toczą.

Traktujemy to niestety jako rodzaj represji, natomiast składaliśmy przysięgę sędziowską na trudne czasy, nie na łatwe czasy, czyli na taki moment, kiedy właśnie próbuje się zniszczyć demokrację, czyli zniszczyć to, co dla obywatela jest najważniejsze (…) Sędzia nie może się bać.

– oświadczył.

Lasota przypomniał, że sąd już po raz kolejny zbiera się w sprawie Żurka, a dotychczas nie rozpoczęła się ona rozpoznawana merytorycznie. W jego opinii, sąd mógł złożone przez obronę wnioski rozpoznać jeszcze w piątek.

Wniosek dotyczący wyboru przez KRS rzecznika dyscyplinarnego to wniosek w mojej ocenie na tyle prosty, że po krótkiej naradzie powinien być rozpoznany. Nikt nie kwestionuje, że uchwały, o którą spyta sąd KRS, nie ma. Jesteśmy tutaj bodajże czwarty raz i końcu, a właściwie początku rozprawy nie widać. Jest to dla mnie sytuacja niezrozumiała.

– powiedział Lasota.

Odniósł się także do stanowiska obrony, według której rzecznicy są nieuprawnieni, by oskarżać w sprawie dyscyplinarnej.

Moim zdaniem jesteśmy jak najbardziej uprawnieni, aby oskarżać pana sędziego Żurka.

– mówił Lasota.

Jak przekonywał, w myśl obecnych przepisów rzecznika dyscyplinarnego, sędziów sądów powszechnych i jego dwóch zastępców powołuje minister sprawiedliwości. Zarzut, że rzecznicy dyscyplinarni są z nadania politycznego uznał za „obraźliwy”.

Zostaliśmy powołani przez ministra sprawiedliwości rządu Rzeczypospolitej - nie przez polityka, tylko przez ministra sprawiedliwości.

– przekonywał.

Sędzia Żurek ma sprawę dyscyplinarną w związku z niepodjęciem pracy w wydziale, do którego go przeniesiono. Stoi na stanowisko, że przeniesienie było nielegalne i miało na celu szykanowanie go. W opinii obrony, sprawa jest wyrazem represji za postawę Żurka w sprawie obrony Konstytucji, niezależności sądownictwa i praw obywatelskich.

Według zastępców rzecznika dyscyplinarnego, sprawa ma charakter związany wyłącznie z pełnieniem urzędu przez sędziego Żurka i dotyczy niepodjęcia przez niego przez ponad miesiąc obowiązków w wydziale, do którego został przeniesiony decyzją prezesa sądu okręgowego.

WB,PAP