Lotnisko w Radomiu to szansa. Czy miasto nadąży z inwestycjami?

by
https://static.ftpn.pl/imgcache/750x430/c//uploads/cropit/15804697161d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b37222fe4342a8cd42c2965eafbe04178ba6.jpg
Wizualizacja lotniska w Radomiu / polish-airports.com

Poseł Konrad Frysztak krytykuje rząd za to, że z powodu zmian w kategoryzacji dróg wokół radomskiego lotniska, nie będzie przebiegać żadna droga krajowa. A przecież dla funkcjonowania portu, nazwa drogi nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest natomiast by miasto wywiązało się z finansowanych przez rząd inwestycji.

Frysztak poinformował, że wiceminister infrastruktury Rafał Weber - odpowiadając na jego interpelację - stwierdził, że ciąg radomskich ulic Warszawska – Czarnieckiego – Kielecka nie jest już fragmentem drogi krajowej nr 7, ale został przeniesiony do kategorii dróg wojewódzkich. To dlatego, że po wybudowaniu zachodniej obwodnicy miasta funkcję drogi krajowej nr 7 przejęła trasa ekspresowa S7.

"Ta ulica, zgodnie z odpowiedzią wiceministra infrastruktury, Rafała Webera, jest już zdeklasyfikowana, a więc nie jest już drogą krajową, a drogą wojewódzką. Żadna z instytucji, nie otrzymała jednak stosownej decyzji, która by to wskazywała"

- twierdził polityk.

W wypowiedziach dla radomskich mediów poseł Frysztak wywnioskował też, że zdeklasyfikowana zostanie również droga krajowa nr 9 na odcinku biegnąc przez miasto. Częścią tej drogi jest zaś al. Wojska Polskiego zlokalizowana kilkaset metrów od Portu Lotniczego Warszawa – Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku.

"Radomskie lotnisko będzie prawdopodobnie jedynym, wokół którego nie będzie przebiegać żadna droga krajowa. Tak posłom PiS zależy na naszym mieście. To jest farsa" - dramatyzował poseł Konrad Frysztak.

Utyskiwania polityka Koalicji Obywatelskiej wydają się jednak co najmniej przesadzone, gdyż dla funkcjonowania portu lotniczego w Radomiu nie ma znaczenia jakiej kategorii droga do niego prowadzi: krajowa, wojewódzka czy gminna. Ważne są jej parametry techniczne, a te można uznać za zadowalające. Obok lotniska będzie bowiem biegła dwujezdniowa al. Wojska Polskiego, która jest w tej chwili modernizowana i rozbudowywana przez dodanie drugiej jezdni. To będzie główna trasa dojazdowa do lotniska od strony Warszawy, a będą z niej też korzystać podróżni z innych regionów.

Poza tym układ drogowy Radomia wzbogaci się o drogę S12 (Piotrków Trybunalski – Lublin), która ma biec na południe od miasta i jeden z węzłów będzie się znajdował niedaleko lotniska, co także ułatwi dojazd do terminala. Drogowcy skłaniają się ku takiej koncepcji poprowadzenia trasy S12, aby znajdowała się ona jak najbliżej portu lotniczego.

Zmiana kategorii drogi z krajowej na wojewódzką nie musi też oznaczać tego, że miasto nie otrzyma wsparcia na inwestycje na takiej trasie. Wszystko zależy bowiem od operatywności samorządu i jakości przygotowanego wniosku, bo budżet państwa zwiększył w ostatnich latach środki na drogi samorządowe. Dlatego sprawa dofinansowania remontu miejskiego odcinka drogi nr 7 jest cały czas otwarta i to przede wszystkim od władz miasta zależy to, czy państwo dołoży się do tej inwestycji. I na pewno w zabiegach o dotację duże znaczenie może mieć to, że dawna droga nr 7 jest częścią trasy dojazdowej do portu lotniczego.

Akurat al. Wojska Polskiego, czyli obecna droga krajowa nr 9, zostanie gruntownie przebudowana i nie będzie wymagała inwestycji. To samo dotyczy ul. Żółkiewskiego, która jest przebudowywana razem z al. Wojska Polskiego.

Poseł Konrad Frysztak obawia się, że miasto rządzone przez Platformę Obywatelską nie uzyska wsparcia rządu Prawa i Sprawiedliwości przy inwestycjach drogowych, choć nie brakuje przykładów, że różnice polityczne nie mają w takich sytuacjach znaczenia, gdyż górę bierze interes społeczny. I nie trzeba daleko szukać, bo to w czasie, gdy poseł Frysztak był jeszcze zastępcą prezydenta Radomia i odpowiadał w mieście właśnie za inwestycje drogowe, rząd wyraził zgodę na zmiany w finansowaniu przebudowy al. Wojska Polskiego. Gdyby nie decyzja rządu, to Radom straciłby ponad 93 mln zł państwowej dotacji.

Sprawa rozbijała się o to, że w 2018 roku miasto wydało na tę inwestycję niewiele, bo tylko 6 mln zł dotacji, a powinno 28 mln zł. Gdyby minister infrastruktury nie zgodził się na przesunięcie 22 mln zł na 2020 rok (w 2019 budżet pozostawał bez zmian – 36,8 mln zł), to Radom musiałby zwrócić przyznaną dotację, gdyż doszło do złamania zapisów umowy z rządem. Wówczas miastu pomogły zabiegi posłów PiS i wojewody mazowieckiego, którzy przekonali ministerstwo do wprowadzenia zmian w harmonogramie finansowania inwestycji.

A nie było to łatwe zadanie, gdyż akurat wina za opóźnienie prac na al. Wojska Polskiego leżała po stronie miasta, które źle przygotowało plac budowy. Zaniedbano m.in. kwestie badań gruntu i to spowodowało opóźnienie prac. W tej sytuacji minister infrastruktury miałby podstawy prawne, aby podjąć decyzję niekorzystną dla miasta. Ale ważniejszy był interes społeczny i niewątpliwie to, że modernizowana droga biegnie akurat koło lotniska. Zapewnienie dobrego dojazdu do portu lotniczego będzie też mocnym argumentem dla miasta przy staraniach o dotację państwową na modernizację miejskiego odcinka dawnej drogi nr 7.