https://www.rp.pl/apps/pbcsi.dll/storyimage/RP/20200131/SWIAT/200139862/AR/0/AR-200139862.jpg?imageversion=Artykul&lastModified=
AFP

Birma zawraca samolot pełen ludzi. Jeden pasażer był chory

by

Władze Birmy zawróciły samolot linii lotniczych China Southern z Kantonu, po tym jak u jednego z pasażerów zauważono objawy grypy, które są podobne do objawów występujących przy infekcji spowodowanej koronawirusem z Wuhan - informuje Reuters.

Jak pisze Reuters w samolocie zajęte były niemal wszystkie miejsca. Maszyna wylądowała w Jangon, największym mieście Birmy. Chory pasażer został wysłany do miejskiego szpitala, gdzie poddano go kwarantannie. Z samolotu pozwolono też wysiąść dwóm obywatelom Birmy, którzy zgodzili się poddać 14-dniowej kwarantannie (tyle wynosi okres inkubacji wirusa) - a resztę pasażerów odesłano do Kantonu.

W Birmie jak dotąd nie stwierdzono przypadków koronawirusa, który pojawił się w grudniu 2019 roku w chińskim Wuhan.

Jak dotąd w wyniku zarażenia się koronawirusem zmarło 213 osób. Niemal 10 tysięcy jest chorych.

Rzecznik rządu Birmy zapewnił, że jego kraj nie planuje zamknięcia granicy z Chinami, ani objęcia Chińczyków zakazem wjazdu do kraju.

W niedzielę do Birmy wróci grupa ok. 60 studentów, którzy studiują w Wuhan.

Birma nie jest w stanie przeprowadzać samodzielnie testów pozwalających wykryć obecność koronawirusa w organizmie. Próbki pobrane od pacjenta podejrzewanego o bycie nosicielem koronawirusa wysłane zostało na badania do Tajlandii. Wynik badania będzie znany za tydzień.