https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19kYjMzOS9wLzIwMjAvMDEvMzEvODI1LzU1MC80OTQ3Mzg0OWQyMmQ0Y2E5ODlmZTFjMzljYjM5Y2YwZi5qcGVn.jpeg
Zdjęcie ilustracyjne / autor: PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Nowe przypadki zarażenia koronawirusem! Europejczycy wracają z Wuhan. Państwa graniczące z Chinami zamykają granice. SPRAWDŹ

by

Teoretycznie są możliwe trzy scenariusze rozprzestrzeniania się koronawirusa wykrytego w Wuhanie – uważa konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Andrzej Horban.

CZYTAJ TAKŻE: Prawie 10 tys. przypadków zakażenia i 212 ofiar śmiertelnych w całych Chinach. Pekin: Poradzimy sobie z koronawirusem

WHO ogłasza międzynarodowy alert w związku z koronawirusem. „Ta decyzja nie stanowi wotum nieufności w stosunku do Chin”

Minister Szumowski uspokaja: Nadal nie ma potwierdzonego żadnego przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce

Albo będzie to ograniczone do rejonu Wuhanu i okolic, albo ograniczone do terytorium Chin i krajów ościennych lub innych krajów jako zakażenia przywlekane, dotyczące tylko ludzi, którzy ulegli zakażeniu w Wuhan, albo pojawią się wtórne ogniska w innych krajach, na innych kontynentach, kiedy zaczną się zarażać ludzie tam mieszkający

— wymienił możliwe scenariusze rozwoju wypadków prof. Horban. Dodał, że w tym ostatnim przypadku będziemy wtedy mówili o pandemii.

Według niego prawdopodobieństwo wystąpienia powyższych trzech scenariuszy nie jest równe.

Na razie jest niewiele osób, które tym wirusem zaraziły się od osób z Chin. Są to nieliczne przypadki. Może być tak, że nie będzie tych transmisji (zarażanie wirusem – PAP) lub będzie ich niewiele

— powiedział.

Dodał też, że wirus „pasażowany”, czyli przekazywany z człowieka na człowieka, może złagodnieć lub – co jest mniej prawdopodobne – może stać się bardziej zjadliwy. Jednocześnie uspokoił, że ryzyko wybuchu epidemii w Polsce jest w tej chwili niewielkie, choć oczywiście nie można tego wykluczyć.

Ponadto profesor zaznaczył, że w polskich laboratoriach trwają prace nad testami diagnostycznymi dla koronawirusa 2019-nCoV. Są one zaawansowane. Zapewnił, że testy przygotowywane przez laboratorium Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie powinny być gotowe w ciągu kilku dni.

Jeśli jest już podana sekwencja nukleotydów, która jest charakterystyczna dla danego wirusa, to potem złożyć test, który to wyłapuje, jest relatywnie proste. Robi się to zarówno w laboratoriach naukowych, jak i tych należących do firm diagnostycznych

— wytłumaczył.

Jego zdaniem obecna sytuacja wygląda tak, że epidemia jest ograniczona do Wuhanu i okolic, a realnym zagrożeniem są osoby, które zetknęły się z tym wirusem w Wuhanie.

Chorych w tym mieście jest dotąd góra 10 tys. osób, więc szansa na to, że w ponad 10-milionowym mieście spotka się zarażonego jest niewielka. Ryzyko zatem dla nas jest, na razie, jeszcze mniejsze

— zapewnił.

Nie znaczy to, że sytuacja nie może się zmienić. Rośnie liczba zakażonych w Wuhanie mimo energicznych działań mających na celu ograniczenie epidemii, rośnie liczba chorych w innych rejonach Chin, ale pocieszająco – nie tak dynamicznie wzrastając jak w pierwotnym ognisku

Epidemia wywołującego zapalenie płuc koronawirusa, która wybuchła w grudniu w Wuhanie w środkowych Chinach, zabiła już – jak wynika z czwartkowych szacunków chińskiej państwowej komisji zdrowia – w tym kraju co najmniej 170 osób, a u ponad 8,1 tys. wykryto zakażenie.

Potwierdzono dwa pierwsze przypadki koronawirusa w Wielkie Brytanii

W Wielkiej Brytanii potwierdzono dwa pierwsze przypadki koronawirusa u dwóch członków tej samej rodziny - poinformowały w piątek brytyjskie służby medyczne.

Jak podkreślono, pacjenci otrzymują specjalistyczną pomoc medyczną przy wykorzystaniu wypróbowanych procedur w celu uniknięcia dalszego rozprzestrzeniania się wirusa.

Z Wuhan wyleciał samolot z 83 Brytyjczykami i 27 obywatelami innych państw UE

Samolot z 83 Brytyjczykami i 27 obywatelami innych państw UE wyleciał w piątek z miasta Wuhan w środkowych Chinach, gdzie wybuchła i rozprzestrzenia się epidemia koronawirusa - poinformował brytyjski rząd.

Cywilny samolot wyczarterowany przez MSZ Wielkiej Brytanii opuścił Wuhan w piątek rano - przekazał rząd w Londynie w komunikacie na swojej stronie internetowej.

Do Wielkiej Brytanii samolot ma przybyć w piątek wczesnym popołudniem, a następnie poleci do Hiszpanii, gdzie kraje macierzyste obywateli Unii Europejskiej wezmą odpowiedzialność za pozostałych pasażerów.

Wiemy, jak niepokojąca była sytuacja dla tych, którzy czekali na wyjazd

— powiedział szef brytyjskiej dyplomacji Dominic Raab.

Pracowaliśmy przez całą dobę, żeby utorować drogę do bezpiecznego wyjazdu

— dodał.

Samolot z ok. 150 Brytyjczykami i 50 obywatelami innych państw miał opuścić Wuhan już w czwartek, ale wylot został zablokowany przez chińskie władze - podaje agencja Reutera. Nie wiadomo na razie, dlaczego wylot został opóźniony, ani dlaczego liczba pasażerów jest mniejsza od planowanej.

Osoby powracające z Wuhanu do Wielkiej Brytanii zostaną poddane 14-dniowej kwarantannie w jednym z ośrodków publicznej służby zdrowia NHS.

Kwarantannę, mającą powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa, stosują też inne państwa. Kilka krajów, m.in. Japonia i USA, zdołało już sprowadzić swoich obywateli z Wuhanu.

Filipiny wprowadziły zakaz wjazdu dla osób z chińskiej prowincji Hubei

Władze Filipin wprowadziły w piątek zakaz wjazdu dla osób z chińskiej prowincji Hubei w związku z wybuchem w tym regionie epidemii koronawirusa. Cztery inne kraje Azji Południowo-Wschodniej stosują podobne ograniczenia w ruchu turystycznym, a dwa kolejne je rozważają.

Zakaz, wprowadzony na polecenie prezydenta Filipin Rodrigo Duterte, ma obowiązywać tak długo, jak będzie trwało zagrożenie – poinformował prezydencki rzecznik Salvador Panelo.

Wcześniej podobne zakazy wprowadziły także inne kraje Azji Południowo-Wschodniej - Wietnam, Malezja, Singapur i Brunei.

W przypadku Wietnamu zakaz dotyczy podróżnych ze wszystkich regionów ChRL, w których stwierdzono zakażenie. Do Brunei nie może wjechać nikt, kto odwiedził prowincję Hubei. Tajlandia i Indonezja poinformowały, że rozważają ograniczenia w ruchu turystycznym, pozostałe kraje regionu wzmocniły kontrolę podróżnych.

Mongolia zamknie wszystkie swe przejścia na granicy z Chinami w związku z koronawirusem

Mongolia zamknie aż do 2 marca wszystkie punkty przekraczania jej granicy z Chinami, by zapobiec szerzeniu się epidemii koronawirusa wywołującego zapalenie płuc, które może być śmiertelne - poinformował w piątek rząd w Ułan Bator.

Według władz, przebywający obecnie w Chinach obywatele Mongolii mają do 6 lutego czas na powrót do kraju, ale cudzoziemcy nie będą przepuszczani przez granicę.

W Mongolii nie zgłoszono dotąd żadnego przypadku pojawienia się koronawirusa. Rząd zapowiedział we wtorek podjęcie starań na rzecz ewakuowania 30 mongolskich obywateli z będącego epicentrum epidemii miasta Wuhan w środkowych Chinach.

Chińskie władze sprowadzą z zagranicy mieszkańców miasta dotkniętego wirusem

Władze ChRL pilnie zaaranżują loty czarterowe, by sprowadzić przebywających zagranicą mieszkańców Wuhanu z powrotem do tego miasta – poinformowało w piątek chińskie MSZ. W Wuhanie rozprzestrzenia się epidemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy koronawirus.

Biorąc pod uwagę praktyczne trudności, z jakimi mierzą się obecnie za granicą obywatele Chin z prowincji Hubei, szczególnie z Wuhanu, chiński rząd zdecydował o wysłaniu samolotów czarterowych tak szybko, jak to możliwe, by zabrać ich z powrotem do Wuhanu

— napisano w krótkim komunikacie na stronie internetowej resortu spraw zagranicznych. Nie podano żadnych dodatkowych szczegółów.

Chiński urząd lotnictwa cywilnego poinformował, że zorganizuje w piątek dwa loty, by sprowadzić wuhańczyków z Bangkoku w Tajlandii i Kota Kinabalu w Malezji – podał hongkoński dziennik „South China Morning Post”.

Tymczasem wiele światowych linii lotniczych ogłosiło tymczasowe wstrzymanie lub zmniejszenie liczby lotów do Chin z powodu epidemii. Są wśród nich m.in. Lufthansa, Finnair, Lion Air, British Airways, Air Seoul czy Air France.

Jednocześnie szereg krajów i regionów, w tym Malezja, Hongkong i Makau, zamknęły swoje granice dla mieszkańców prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan. Według informacji hongkońskiej stacji RTHK władze Makau poszukiwały mieszkańców Hubei w hotelach i deportowały.

Polacy z Wuhan trafią najpierw do Francji, a potem od razu do Polski

Grupa około 30 Polaków chętnych do ewakuacji z Wuhan, będzie najpierw przetransportowana na lotnisko we Francji, a potem od razu trafią do Polski - poinformował PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Dodał, że to będzie dosyć szybka akcja i że na pewno do połowy przyszłego tygodnia Polacy będą w kraju.

Przelot polskich obywateli przebywających w Wuhan w środkowych Chinach jest organizowany wspólnie z Francją. Transport będzie dwuetapowy: najpierw na lotnisko we Francji, a potem od razu do Polski.

Trwają rozmowy z Francuzami. Doprecyzujemy i dopinamy wszystko. Jest pewność, że oni wrócą

— powiedział rzecznik resortu zdrowia.

W Tajlandii odnotowano pierwszy przypadek przeniesienia się koronawirusa z człowieka na człowieka

W Tajlandii odnotowano pierwszy przypadek przeniesienia się w tym kraju koronawirusa z człowieka na człowieka - poinformował w piątek przedstawiciel tajlandzkiej służby zdrowia.

Sprawa dotyczy taksówkarza - sprecyzował Tanarak Pipat, zastępca dyrektora generalnego Departamentu Kontroli Chorób.

Tajlandczyk, który się zaraził, nie był w Chinach i prawdopodobnie został zarażony przez chorego podróżnego z Chin

— wyjaśnił Tanarak.

Wcześniejsze przypadki w Tajlandii (łącznie 14) dotyczyły zarówno chińskich turystów, jak i Tajlandczyków, którzy odwiedzili Chiny, skąd pochodzi wirus.

Epidemia zabiła już w Chinach co najmniej 213 osób, a zakażenia potwierdzono u prawie 10 tys., z czego ponad 1,5 tys. przypadków określono jako ciężkie. U ponad 15 tys. osób podejrzewa się zakażenie, a ponad 100 tys. osób poddano obserwacji.

Wirus, który wywołuje zapalenie płuc, przedostał się do wszystkich prowincji i regionów ChRL, a także do kilkunastu krajów świata, w tym do Niemiec, Francji, Finlandii i Wielkiej Brytanii. Jak dotąd nie pojawiły się jednak doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.

wkt/PAP