https://legionisci.com/zdjecia2/2020/1579790753.jpg
Radosław Kucharski - fot. Woytek / Legionisci.com

Dyrektor sportowy o transferach Majeckiego i Niezgody

- Bardzo dziękuję Jarkowi za cztery lata spędzone z nami, tytuły, bramki i emocje, które w nas zostawił. Każdy, kto miał okazję z nim pracować potwierdzi, że to nie tylko wyjątkowy piłkarz, ale i intrygująca osobowość. Chłopak, który może jeszcze wiele w piłce osiągnąć. Mogę zdradzić, że zespół z Portland już w dwóch ostatnich okienkach był zdecydowany na transfer Jarka, ale dopiero teraz doszedł on do skutku - mówi Radosław Kucharski, dyrektor sportowy Legii.

- Żałujemy, że nie udało nam się pracować razem do zakończenia trwającego sezonu. Zwłaszcza, że wkład Jarka w wyniki naszego zespołu jest bezdyskusyjny. Jego postawa i jesienne bramki bardzo pomogą nam w drodze po odzyskanie Mistrzostwa Polski. Obserwując Jarka jeszcze od czasu gry w Wiśle Puławy do dzisiaj, moim zdaniem wydaje się być aktualnie w najlepszej dyspozycji. Dzięki temu ma wszelkie predyspozycje, żeby zostać wiodącą postacią w swoim nowym zespole i wyróżniającym się piłkarzem w MLS. Z bólem głowy, ale i ze zrozumieniem podchodzę do decyzji Jarka o zmianie barw klubowych. Tak, jak na początku naszej współpracy, tak i dzisiaj trzymam za niego kciuki i życzę powodzenia - dodaje Kucharski.

O transferze Radosława Majeckiego

- Gratuluję Radkowi transferu do AS Monaco. Wielki, świadomy krok zawodnika i jego środowiska w następnym sportowym wyzwaniu. Podobała mi się ze strony Monaco determinacja i przedstawienie projektu dla Radka, a jeszcze bardziej podejście piłkarza do Legii, w której się ukształtował i z którą chce wywalczyć w tym sezonie mistrzostwo Polski.

- Bardzo się cieszę, że wiele lat pracy, zaangażowania, wiedzy i poświęcenia włożonych w działania skautingowe i szkoleniowe urodziły kolejny owoc, który wychodzi z naszych rąk. Myślę, że jego transfer jest kolejnym po Sebastianie Szymańskim świetnym przykładem wypłynięcia z Legii na szerokie wody piłki europejskiej. Radkowi, jego mamie i menadżerom dziękuję za zaufanie, którym obdarzyli mnie kilka lat temu. Rzadko się zdarza, żeby w środowisku, w jakim funkcjonujemy, zbudowane relacje nie zostały obarczone pośpiechem, a były poparte przemyślanymi ruchami.

Korzystasz z Telegrama?
Subskrybuj kanał Legionisci.com i bądź na bieżąco!
https://t.me/legioniscicom