"Będziemy robili wszystko, żeby uniknąć terrorystów, by nie mieli warunków, żeby do nas przyjechać"
Będziemy robili wszystko, żeby uniknąć terrorystów i zabezpieczyć się przed wszelkimi przejawami agresji, tak by nikomu nie opłacało się nas zaatakować i zaburzać spokoju Polaków - powiedział prezydent Andrzej Duda w poniedziałek, na spotkaniu w Brzozowie (woj. podkarpackie).
Prezydent podkreślił, że dla bezpieczeństwa Polski ma ogromne znaczenie członkostwo w UE i w NATO. - Wielu chciałoby, żeby Sojusz Północnoatlantycki przestał istnieć. Wielu chętnie mówi, że Sojusz się rozpada, a państwa (członkowskie) się kłócą. Spokojnie, w sprawach najważniejszych państwa te mówią jednym głosem - zapewnił.
"By nikomu nie opłacało się nas zaatakować"
Mówiąc o zagrożeniach dla państw NATO Duda podkreślił, że w przypadku różnych państwach są one różne. - Jeden spotyka się z zagrożeniem, bo ma agresywnego sąsiada, a drugi, bo grożą mu terroryści - stwierdził.
ZOBACZ: Nie tylko Łukasz z Londynu. W 2017 r. Polacy też postawili się terrorystom
- My będziemy robili wszystko, żeby uniknąć terrorystów, by nie mieli warunków, żeby do nas przyjechać i będziemy robili wszystko, żeby zabezpieczyć się przed wszelkimi przejawami agresji, tak by nikomu nie opłacało się nas zaatakować i zaburzać spokoju Polaków. To nasze najważniejsze zadanie i to zadanie realizujemy - zapewnił.
Dlatego - zaznaczył prezydent - "w dobie rosyjskiej agresji na Ukrainie", Polska zaprosiła do siebie wojska sojusznicze z państw NATO, w tym z USA. - Wywalczyliśmy tę obecność, żeby NATO nie było tylko na zachodzie Europy, ale żeby było także u nas, na wschodniej flance Sojuszu - podkreślił.
Relacje Polski i USA
Zapewnił też, że obecne relacje Polski z USA - państwem, które dysponuje najsilniejszą armią na świecie - są bardzo dobre. - Jesteśmy nie tylko odpowiedzialnym sojusznikiem, ale też jesteśmy poważnie traktowani - dodał.
Prezydent przypomniał niedawne zniesienie przez USA wiz dla Polaków. - To ma znaczenie symboliczne, ale także godnościowe - ocenił dodając, że dzięki tej decyzji administracji amerykańskiej Polska jest traktowana jak inne sojusznicze, europejskie państwa.
WIDEO - Gozdyra o decyzji Hołowni: w maju może nas czekać niespodzianka