Bohaterka ruchu #Metoo oskarżyła dziennikarza o gwałt. Została skazana za pomówienia
Bohaterka ruchu #Metoo Cissi Wallin została skazana w poniedziałek przez sąd w Sztokholmie na karę grzywny za pomówienie znanego dziennikarza "Aftonbladet". Feministka publicznie oskarżyła Fredrika Virtanena o gwałt, po czym stracił on pracę.
Według wyroku sądu Cissi Wallin, która znana jest z kontrowersyjnych felietonów i wypowiedzi, ma zapłacić 5 tys. koron grzywny (475 euro), a także wypłacić dziennikarzowi odszkodowanie w wysokości 90 tys. koron (8,5 tys. euro).
Napisała, że jest ofiarą gwałtu
Głośny skandal wybuchł 16 października 2017 roku, gdy Cissi Wallin napisała na swoim Instagramie, że jest ofiarą gwałtu, a jego sprawcą publicysta "Aftonbladet" Fredrik Virtanen. Był to pierwszy w Szwecji przypadek oskarżenia w ramach ruchu #Metoo osoby znanej publicznie.
ZOBACZ: Dziennikarka zaangażowana w akcję #MeToo skazana za zniesławienie
Virtanen zaprzeczył oskarżeniom o gwałt, zwracając uwagę, że postępowanie w tej sprawie zostało przez policję umorzone w 2012 roku. Wallin jednak nie chciała wycofać się ze swoich słów, co doprowadziło do procesu, który zainicjował dziennikarz.
Odszedł z pracy
Po wybuchu afery gazeta "Aftonbladet", znana z troski o równouprawnienie i prawa kobiet, przeprowadziła wewnętrzne postępowanie, a Virtanen (choć postępowanie nie zakończyło się jakąś wiążącą konkluzją) odszedł z pracy. Napisał później książkę, w której przedstawił swoją wersję wydarzeń oraz życie w cieniu oskarżenia.
W jednym ze swoich felietonów Cissi Wallin napisała, że jej mama była polską sprzątaczką.
WIDEO - Cysterna spadła z wiaduktu. Kierowca zginął na miejscu [WIDEO]