https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY18zN2FkNi9wLzIwMTkvMTIvMDkvODI1LzUwMC9lNTEwOTdkMGFlOTY0MzdkOWUyOTk2OTJkNmEwZDExOC5qcGVn.jpeg
autor: wPolityce.pl/wPolsce.pl

Czy Sąd Najwyższy zdemolował reformę sądownictwa? Ważny głos z KRS: "Osobiście niebezpieczeństwa nie widzę"

by

Sędzia Maciej Mitera z Krajowej Rady Sądownictwa przekonuje, że wyrok sędziów z Izby Pracy Sądu Najwyższego nie zdemoluje reformy sądownictwa w Polsce, gdyż dotyczy tylko jednostkowej, konkretnej sprawy jednego z sędziów NSA, a nie całego systemu prawnego. Sędzia jest też zwolennikiem ujawnienia list poparcia KRS.

CZYTAJ TAKŻE:Prezes Izby Dyscyplinarnej SN: Wyrok Izby Pracy nie ma żadnych konsekwencji dla naszego dalszego funkcjonowania

Faktycznie. Ludzie zastanawiają się co znajduje się w owych listach. Zapewniam pana, że są tam podane 25 nazwisk sędziów, którzy udzielili mi poparcia. Bardzo chcę, aby zostało to ujawnione. Myślę, że listy zostaną ujawnione, bo nie ma tam żadnej tajemnicy. Natomiast mocą ustawy owe listy nie podlegają ujawnieniu.

– powiedział w programie Radia Plus, rzecznik KRS Maciej Mitera.

Prowadzący audycję Jacek Prusinowski pytał, czyt Polacy mogą obawiać się dwuwładzy sądowniczej i chaosu.

W mojej ocenie nie. Chciałbym uspokoić czytelników. Wprawdzie jest dla prawników interesująca pewna kwestia prawna. Natomiast osobiście niebezpieczeństwa nie widzę. Natomiast mamy do czynienia z pewną otoczką, która może stanowić jakąś niepewność. Jednak mam nadzieje, że zdecyduje odpowiedzialność i zdrowy rozsądek.

– podkreślił Mitera.

To orzeczenie SN, ale to dotyczy tej jednostkowej sprawy, czyli w sprawy jednego z sędziów. Orzeczenie SN jest wiążące jedynie w tej jednej sprawie. Natomiast uzasadnienie ustne i motywy sądu mówią dokładnie to co pan powiedział. Sprawa, o której rozmawiamy nie ma żadnego wpływu na społeczeństwo. Dlatego, bo to dotyczy jedynie konkretnej sprawy, bo sędzia, o którym rozmawiamy wrócił do orzecznictwa.

– stwierdził Maciej Mitera w Radiu Plus.

Rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa odniósł się także do osobliwego apelu prof. Małgorzaty Gersdorf, I Prezes Sądu Najwyższego, by sędziowie z Izby Dyscyplinarnej wstrzymali się od orzekania.

Rolą pani prezes jest dbać o porządek prawny. Słusznie pan zauważył, że pani sędzia apeluje, ale to jedynie apele.(…). Być może pani prezes chce się zabezpieczyć. Wszystko zależy od stron. Model europejski, który został zaprezentowany w orzeczeniu Luksemburga dotyczy standardów i modelu. Aby nikogo nie straszyć, na razie teoretyzuje. Zasady, o których mówię dotyczą wszystkich sędziów. Luksemburg pokazał, że jako Europa mamy określony model, który Polska także musi przyjąć.

– stwierdził sędzia Maciej Mitera.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Znamy nazwiska i funkcje wszystkich sędziów powołanych w PRL! Czy „lista Zaradkiewicza” to początek dekomunizacji sądów? W tle wyroki TSUE i SN

Członek KRS odniósł się także do „listy Zaradkiewicza”, opublikowanej przez portal wPolityce.pl, na której znalazły się nazwiska sędziów nominowanych przez Radę Państwa PRL, z których część orzeka do dzisiaj.

Jako sędzia jestem od sądzenia a nie stanowienia prawa. Nie chcę się wypowiadać o tym co powinien robić rząd lub ustawodawca. Musimy się zastanowić, czy Rada Państwa jako organ niezależny spełniała wówczas standardy europejskie? W mojej ocenie nie. Prof. Zaradkiewicz pyta prowokacyjnie. Ja z kolei pytam o nominacje z lat 2000-2016. Luksemburg mówi o wzorcu i modelu.

– przekonywał sędzia dr Maciej Mitera.

„Radio Plus”, WB