Greta Thunberg na COP25: Najbardziej cierpią ludy tubylcze
by INTERIA.PLMłoda szwedzka aktywistka Greta Thunberg zaapelowała w poniedziałek na szczycie klimatycznym COP25 w Madrycie o "konkretne decyzje na rzecz klimatu". Wskazała na potrzebę "uśmierzania cierpień" ludów tubylczych, żyjących w bezpośrednim kontakcie z naturą.
Podczas porannej sesji COP25 z udziałem młodzieży 16-letnia działaczka zwróciła uwagę na konieczność słuchania zarówno młodych aktywistów na rzecz klimatu, jak i "osób, które zmiany klimatyczne dotykają bezpośrednio".
"Posłuchajcie nas, skoro jesteśmy tu przedmiotem tak dużej uwagi ze strony środków masowego przekazu" - powiedziała Greta, wskazując na obecnych na sali młodych ekologów, takich jak ona, a także przedstawicieli niektórych plemion indiańskich.
Thunberg zaznaczyła, że "z uwagi na cierpienia wielu ludzi" potrzebne są konkretne, a zarazem szybkie decyzje w sprawie powstrzymania zmian klimatycznych. "Najbardziej cierpią z tego powodu ludy tubylcze, żyjące w bezpośrednim kontakcie z naturą. Zmiany klimatyczne prowadzą do tego, że zagrożona jest równowaga w przyrodzie. Musimy im pomóc w walce ze zmianami klimatycznymi, bo mają oni pożyteczną dla nas wiedzę o naturze" - podkreśliła.
Greta w Hiszpanii
Poranne wystąpienie Szwedki było jej pierwszym podczas oenzetowskiego szczytu COP25, odbywającego się w stolicy Hiszpanii w dniach 2-13 grudnia. Po południu wystąpi ona jeszcze w organizowanym przez UNICEF panelu dotyczącym zaangażowania dzieci w akcje na rzecz ochrony przyrody.
W piątek Thunberg wzięła udział w wielotysięcznym marszu w centrum Madrytu na rzecz powstrzymania zmian klimatycznych. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele ponad 800 organizacji ekologicznych i społecznych, a także hiszpańska młodzież.
Z opublikowanego w poniedziałek przez dziennik "El Pais" sondażu firmy 40dB wynika, że ponad 90 proc. Hiszpanów uważa za konieczne podejmowanie działań służących powstrzymaniu zmian klimatycznych. Blisko 60 proc. z nich twierdzi, że akcje te należy "wdrażać natychmiast".
21-dniowa podróż
Greta Thunberg dotarła na szczyt klimatyczny COP25 przez Lizbonę po 21-dniowej podróży przez Atlantyk katamaranem. Krótko po dotarciu do portugalskiej stolicy powiedziała, że jej podróż wyposażonym w panele słoneczne jachtem służyła zwróceniu uwagi na pilną potrzebę powstrzymania zmian klimatycznych, m.in. poprzez zahamowanie wydobycia i eksploatacji paliw kopalnych.