Polak w kajaku zaginął niedaleko wyspy Phuket. Trwają poszukiwania

Tajlandzkie służby ratunkowe poszukują Polaka i towarzyszącej mu mieszkanki Tajlandii. Kajak, którym para płynęła niedaleko brzegu wyspy Phuket, został zniesiony na otwarte morze - informuje w poniedziałek agencja AP.

https://s2.dziennik.pl/pliki/12798000/12798014-phuket-900-555.jpg
Phuket / Shutterstock

Redakcja Dziennik.pl

Suriya Khunto z policji wodnej powiedział, że 26-letni Mateusz i 23-letnia Werakan zaginęli w sobotę około godz. 18 czasu lokalnego (godz. 12 w Polsce). Płynęli kajakiem do wysepki niedaleko plaży Yanui na wyspie Phuket. Ich znajomi płynęli trzema innymi kajakami.

Jak informuje policja, znajomi Polaka powiedzieli właścicielowi wypożyczalni kajaków, że 26-latek tuż przed zaginięciem zadzwonił do nich z telefonu komórkowego. Powiedział, że wysokie fale i silny wiatr znoszą go do morza, a jego kajak już raz przewrócił się do góry dnem.

Poszukiwania rozpoczęły się już w sobotę wieczorem. Od poniedziałku bierze w nich udział pięć statków i śmigłowiec.