Brytyjczycy potwierdzają: chcemy Kubicę u siebie
Team Formuły 1 Racing Point potwierdził oficjalnie, że chce zatrudnić Roberta Kubicę. - On mógłby nam pomóc - wyjawił szef zespołu Otmar Szafnauer.
Wraz z ostatnim wyścigiem sezonu dobiegła końca przygoda polskiego kierowcy z ekipą Williams, ale przyszłość pozostaje wciąż nieznana.
Pewne jest, że Kubica flirtuje z serią DTM (od Deutsche Tourenwagen Masters, czyli Niemieckich Mistrzostw Samochodów Turystycznych), w Polsce niedocenianą, ale w szerszej perspektywie równie zaawansowaną i popularną jak F1. I wbrew ostatniemu słowu w nazwie nie ma w niej miejsca dla amatorów.
Przetestuje
Od wtorku Kubica ma testować w hiszpańskim Jerez samochód BMW. Dopiero wtedy zapadnie decyzja, czy otrzyma miejsce w zespole na sezon 2020.
- Przez ostatnie lata nauczyłem się, żeby nie myśleć, że wszystko kontrolujesz. W 2011 roku miałem w kieszeni trzyletni kontrakt w Formule 1, a nagle obudziłem się w szpitalu z obrażeniami ciała - przypomniał o pamiętnym wypadku w rajdzie, z którego cudem wyszedł z życiem.
Drugim z kierowców, który w Hiszpanii przetestuje samochód BMW, będzie Brytyjczyk Nick Yelloly.
Oferty z dwóch zespołów
Gdyby coś nie wypaliło z DTM, na Kubicę, który w sobotę obchodził 35. urodziny, czeka angaż w zespołach F1 - Haas i Racing Point. Oba ogłosiły już nazwiska kierowców na sezon 2020, ale widziałyby Polaka jako zawodnika numer trzy odpowiedzialnego za pracę na symulatorach. U każdego z nich mógłby liczyć również na udział w paru piątkowych sesjach treningowych przed wyścigami.
- Chcielibyśmy mieć Roberta u siebie. Na pewno pomógłby nam - potwierdził zainteresowanie Polakiem szef Racing Point.
Wcześniej podobną deklarację złożył zespół Haas.
W zakończonym niedawno sezonie Racing Point zajął w klasyfikacji konstruktorów siódme miejsce, indywidualnie Meksykanin Sergio Perez był 10., a drugi kierowca Lance Stroll - 15.
Williams Kubicy i George'a Russela był najgorszy w stawce. Uzbierał ledwie punkt - autorstwa Polaka.
Autor: twis / Źródło: Motorsport.com