Były poseł PiS miał płacić za SPA pieniędzmi z fundacji. Usłyszał zarzuty defraudacji 130 tys. zł.
Przemysław W. - były poseł PiS, później współpracownik Janusza Korwin-Mikkego - usłyszał sześć zarzutów, m.in. przywłaszczenia 130 tys. zł. ze środków Fundacji Wolność i Nadzieja. Prokuratura szykuje przeciw niemu akt oskarżenia - informuje portal Oko.press.
by Media- Przemysław W. pełnił funkcję prezesa Fundacji Wolność i Nadzieja
- Mając dostęp do środków zgromadzonych przez Fundację, miał wydawać je bez kontroli na własny użytek
- Według nieoficjalnych ustaleń portalu Oko.press, akt oskarżenia w tej sprawie ma być gotowy na początku 2020.
Jak zeznał jeden ze świadków, Przemysław W. "wyrobił sobie kartę kredytową fundacji i zaczął bez żadnej kontroli wydawać pieniądze z jej kont”. Fundacja, której prezesem był również Przemysław W., powstała w 2014 roku. Miała wspierać środowisko republikanów i działać na rzecz powrotu do kraju Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii i innych krajach UE.
Jak ujawnił w 2017 r. "Fakt", w praktyce Przemysław W. traktował pieniądze pochodzące z FWiN jak swoje. W publikacji wyliczono, że miał je wydawać m.in. na wyjazd swojej rodziny do SPA na Helu, ubrania w sklepie ze znanymi markami oraz elektroniczne gadżety. Według ustaleń dziennikarzy mógł sprzeniewierzyć w ten sposób ok. 80 tys. zł. Sam W. zaprzeczył tym doniesieniom. Mimo to zrezygnował z funkcji prezesa Fundacji. Sprawą zajęła się prokuratura po tym, jak nowy prezes Fundacji - Łukasz Wróbel - przekazał jej dokumenty, do których miał dostęp.
Jak czytamy w Oko.press, śledczy ustalili, że W. miał zdefraudować nie 80, lecz nawet 130 tys. zł.
- Zobacz też: "Agent Tomek" z zakazem opuszczania kraju
Źródła portalu Oko.press w prokuraturze twierdzą, że za defraudację śledczy uważają również opłacenie kartą płatniczą fundacji urodzinowego przyjęcia Przemysława W. w restauracji WinKolekcja. Sam W. twierdzi, że wspomniany bankiet był imprezą fundacji i konsekwentnie odrzuca wszystkie zarzuty. Rzecznik prokuratury przekazał portalowi, że Przemysław W. ma w śledztwie status podejrzanego. Dotychczas usłyszał sześć zarzutów.
Według nieoficjalnych ustaleń portalu, akt oskarżenia w tej sprawie ma być gotowy na początku 2020.
Niezwykłe wątki dwóch narodów. Patron Węgier Władysław I urodził się w Polsce
(dm; źródło: Oko.press)