Ważne pytania ws. kandydatury Hołowni. Wicepremier Sasin: Kto za nią stoi, kto ją finansuje? Obywatele powinni to wiedzieć
by Zespół wPolityce.plTak naprawdę trudno powiedzieć, co to za kandydatura, kto za nią stoi, kto ją przede wszystkim finansuje. Nie chciałbym rzucać w tym temacie jakichś podejrzeń. Myślę, że się o tym dowiemy, bo to ważna wiedza, którą obywatele powinni posiadać, o wszystkich kulisach tej kandydatury
— zwrócił uwagę wicepremier Jacek Sasin, odnosząc się w „Kwadransie Politycznym” do sprawy kandydatury w wyborach prezydenckich Szymona Hołowni.
CZYTAJ TAKŻE: To już oficjalne! Szymon Hołownia potwierdza swój start w wyborach prezydenckich. „Chcę w nich kandydować”
Ocenił, że kandydatura Hołowni jest próbą stworzenia polskiego Zełenskiego.
Polska to nie Ukraina. Polska jest znacznie dojrzalszą demokracją niż demokracja ukraińska. Myślę, że ta kandydatura nie jest kandydaturą, która w jakiś sposób rozbije bank w tych wyborach prezydenckich. Ale nie należy jej bagatelizować. Kandydatura Hołowni jest mocno promowana w niektórych mediach. Widać, że jest to pomysł środowisk wspierających PO i reakcja na to, co dzieje się w PO. Widać tam kompletną degrengoladę. Te kandydatury, w mojej ocenie, nie są kandydaturami, nie są w stanie porwać Polaków
— podkreślił minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Debata Jaśkowiaka z Kidawą-Błońską pokazała, że ci kandydaci są marnymi kandydatami. Nie dziwi mnie to, że ci, którzy chcieliby odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy poszukują alternatywnego scenariusza, którym ma być Szymon Hołownia
— ocenił Sasin.
Komentując sprawę przejęcia przez PKN Orlen Energii Sasin zwróci uwagę, że absurdy, które opowiadają posłowie Platformy Obywatelskiej przekraczają granice.
Jakoś nie przeszkadzało im to, jak Donald Tusk czy rządy formowane przez PO wyprzedawały polski majątek zagranicznym koncernom, które często rozwalały polskie formy, by niszczyć konkurencję
— powiedział wicepremier.
Wtedy nie zwoływali konferencji. A kiedy my konsolidujemy firmy kontrolowane przez państwo, to oni w tym widzą złe działania. One mają wzmacniać polską gospodarkę. Nie ma gospodarki pomorskiej, poznańskiej czy małopolskiej, Jest polska gospodarka. Te firmy zostają w Polsce, będą tu odprowadzały podatki. Zarzut wyprowadzania podatków za granicę jest absurdalny. Szkoda, że wcześniej ci politycy nie myśleli o tym, żeby nie wyprowadzać podatków za granicę
— mówił Jacek Sasin.
Odnosząc się do sprawy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Jacek Sasin podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość zrobiło tyle, ile mogło zrobić na tę chwilę.
Bardzo wyraźnie pokazaliśmy, jakie jest oczekiwanie PiS. Jest to dymisja prezesa NIK wobec niejasności, które pojawiły się po kontroli jego oświadczeń majątkowych. Możliwe są pewne kroki legislacyjne, ale wymagają one szerszego porozumienia niż tylko w ramach Zjednoczonej Prawicy
— wyjaśnił.
To nie jest myślenie w kategorii prezentu dla nas od opozycji. Tu chodzi o interes państwa. Oczywiście opozycja nie zawiodła. Im gorzej się zachowuje, tym lepiej, im bardziej może zaszkodzić polskiemu państwa, tym opozycja uważa, że lepiej dla niej. Jeśli dziś dochodzimy do wniosku, że prezes Banaś powinien przestać pełnić tę funkcję - a takie stanowisko ma także opozycja, to co stoi na przeszkodzie, żebyśmy wspólnie tak zmienili prawo, żeby ten cel zrealizować. Dziś prawo jest takie, że dopóki prezes NIK nie jest skazany prawomocnym wyrokiem sądu, to nie ma możliwości jego odwołania
— podkreślił wicepremier Jacek Sasin.
wkt/Kwadrans Polityczny