Wybuch gazu w Szczyrku. Rodzina ofiar wydała oświadczenie
Katarzyna Kaim, która mieszkała w domu w Szczyrku, w którym doszło do wybuchu gazu, wydała oświadczenie. W katastrofie zginął jej 10-letni syn. Kobieta w chwili tragedii była w pracy w domu dziecka.
by Paweł Pawlik"Na odejście bliskich nie można się przygotować. Śmierć zawsze jest nie na miejscu i zawsze nie w porę" - czytamy w oświadczeniu Katarzyny Kaim, która stracił w ubiegłotygodniowej katastrofie budowlanej w Szczyrku 10-letniego syna. Kobieta, która przebywa obecnie pod opieką swojej siostry i szwagra, dziękuje w piśmie za wsparcie i prosi o uszanowanie żałoby i potrzeby ciszy.
"Ten czas jest bardzo trudny, nie jesteśmy w stanie dzisiaj wyrazić w jakikolwiek sposób ogromu bólu i żalu jaki nas przepełnia. Wszyscy stanęliśmy w obliczu tragedii, która nie jest dla nas wytłumaczalna" - napisała.
Wybuch gazu w Szczyrku
Przypomnijmy, że w ubiegłą środę, 4 grudnia, zawalił się trzykondygnacyjny dom w Szczyrku. Do katastrofy doszło w wyniku wybuchu gazu. Po wielogodzinnej akcji ratunkowej, strażacy spod gruzów wyciągnęli osiem ciał. Zginęła wielopokoleniowa rodzina: 60-letni Józef Kaim wraz z żoną Jolantą oraz ich wnuk - 10-letni Szymon. 39-letni siostrzeniec Wojciech z żoną Anną i trójką dzieci: 10-letnią Michaliną, 6-letnią Marceliną i 3-letnim Stasiem. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej.
- CZYTAJ TEŻ REPORTAŻ: Szczyrk pogrążony w żałobie. "ten czas zapamiętamy na zawsze"
W domu mieszkało w sumie dziewięć osób. Gdy doszło do wybuchu nie było w nim matki 10-letniego Szymona. 34-letnia Katarzyna Kaim, która samotnie wychowywała syna, była wówczas w pracy w domu dziecka. Kobieta straciła nie tylko syna i rodzinę, ale również dach nad głową. Krótko po tragedii ruszyła akcja, która ma pomóc stanąć jej na nogi. Zbiórkę pieniędzy uruchomiło miasto z Caritasem, a podobną akcję zainicjowano również w serwisie Pomagam.pl, gdzie zebrano już ponad 500 tys. zł. Zbiórka prowadzona jest na stronie pomagam.pl pod hasłem: Pomoc dla Kasi ze Szczyrku.