Hanna Gronkiewicz-Waltz porusza się o kulach. Co się stało byłej prezydent Warszawy?
Była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz miała wypadek i konieczna była operacja.
Była prezydent Warszawy udzieliła wywiadu serwisowi Interia. Zapytana, dlaczego porusza się po kulach, poinformowała o wypadku jaki miała w ostatnim czasie. – Kontuzja biodra. Wywróciłam się na schodach, trafiłam na szpitalny oddział ratunkowy i przeszłam operację – powiedziała.
Hanna Gronkiewicz-Waltz skomentowała także ostatnie wydarzenia polityczne. Wśród nich zamieszanie wokół prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. – Jako były prezes NBP stoję na stanowisku, że instytucji, które powinny być stałe, należy bronić i nie można manipulować przy ustawie o NIK-u czy NBP – oświadczyła polityk, która oceniła zachowanie Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie jako "karygodne". – Pewnie PiS po prostu liczył, że nic się nie wyda – dodał.
Na uwagę dziennikarza, że "Póki co, PiS pozbawił pracy Jakuba Banasia, syna szefa NIK", była prezydent stwierdziła, że "zmuszanie polityka przez pozbawienie dziecka pracy jest niemoralne". – To mszczenie się na rodzinie – dodała.
Odnosząc się do samego Banasia, powiedziała, że "niestety, nie wszystkie osoby, które mają chlubną kartę w opozycji, nadają się do sprawowania funkcji". Jej zdaniem, opozycja powinna w każdym spocie pokazywać, jak kierownictwo PiS oklaskuje wybór Banasia na szefa NIK.
Zapytana, kto "zawalił" w tej sprawie Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że to Jarosław Kaczyński wydał dyspozycje, a "służby działają tak, jak życzy sobie tego prezes PiS".