Bundesliga. "Lewandowski nie strzela i zaczynają się problemy Bayernu". Effenberg krytykuje mistrza Niemiec
by Łukasz Witczyk"No Lewy, no party" - pisze monachijski Abendzeitung. Robert Lewandowski w trzech ostatnich meczach nie strzelił gola, a Bayern Monachium dwukrotnie musiał uznać wyższość rywali. Mistrza Niemiec krytykuje Stefan Effenberg.
Po dwóch porażkach z (1:2) i (1:2) spadł na siódme miejsce w tabeli Bundesligi. Po świetnym początku sezonu stracił skuteczność i w ostatnich trzech starciach nie zdobył goli. O ile Bayern mecz z wygrał 4:0, o tyle w pozostałych dwóch pojedynkach był gorszą drużyną od rywali i nie zasłużył na zwycięstwa.
Niemieckie media krytykują Bayern Monachium za słabą formę i uzależnienie od Roberta Lewandowskiego. "No Lewy, no party" - pisze monachijski "Abendzeitung". - Jeśli Robert Lewandowski nie trafia, zaczynają się problemy Bayernu - mówił Stefan Effenberg w programie "Doppelpass" na portalu sport1.de.
W dwóch poprzednich spotkaniach Bundesligi Lewandowski był wyłączony przez obrońców rywali. Nie miał wielu okazji do zdobycia gola. Effenberg uważa, że w takiej sytuacji, Bayern jest zbyt przewidywalny dla przeciwników. Taktyka opierająca się na dośrodkowaniach w pole karne jest łatwa do rozszyfrowania dla defensorów.
Zdaniem byłego kapitana, oparcie ofensywnej siły zespołu jedynie na Lewandowskim to największy błąd działaczy. - Bayern nie ma na ławce rezerwowych żadnego wsparcia dla polskiego napastnika. Nie ma tam zawodnika, który może wejść na boisko i zmienić losy meczu - dodał Effenberg.
Ostatnim napastnikiem, który pogodził się z rolą zmiennika w Bayernie był Sandro Wagner. Obecnie gra on w chińskim Tianjin Teda. - Takim rezerwowym był właśnie on. Gdy Lewandowski strzela, to wszystko jest dobrze, ale zależność jest zbyt duża - ocenił Effenberg. Problem w tym, że na rynku nie ma napastnika spełniającego kryteria Bayernu i jednocześnie potrafiącego pogodzić się z rolą rezerwowego.
WP SportoweFakty