https://www.wprost.pl/_thumb/xx/35/b4a7cf48010ccf5fdec0a06fcdee.jpeg
Jacek Jaśkowiak/ Źródło: Facebook / Jacek Jaśkowiak

Hołownia wystartuje w wyborach prezydenckich. Jaśkowiak: Cieszę się, że oni są gotowi wejść do ringu

W miniony weekend miały miejsca dwa ważne wydarzenia na polskiej scenie politycznej – debata Jacka Jaśkowiaka i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz decyzja Szymona Hołowni o starcie w wyborach prezydenckich. Na antenie RMF FM komentował je prezydent Poznania.

Robert Mazurek zapytał Jacka Jaśkowiaka o to, czy „nie boi się kompromitującego wyniku w prawyborach”. – Nie boję się tego wyniku. Zobaczymy, co powiedzą elektorzy. To jest ich współodpowiedzialność za wynik wyborów majowych – odpowiedział Jacek Jaśkowiak na antenie RMF FM. Dziennikarz prowadzący audycję poprosił prezydenta Poznania, aby wskazał, czym różni się od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. – Z pewnością jestem znacznie bardziej liberalny. Jestem też przedsiębiorcą. Sądzę, że lepiej rozumiem przedsiębiorców, którzy dzisiaj, w sytuacji, gdy wszyscy licytują się na świadczenia socjalne, są postrzegani bardzo różnie. Mnie to niepokoi, że Platforma od tego elektoratu swojego odchodzi. W obronie przedsiębiorców teraz już tylko wypowiada się Konfederacja – stwierdził prezydent Poznania.

„Cieszę się, że oni są gotowi wejść do ringu”

W czasie audycji Jacek Jaśkowiak komentował także decyzję Szymona Hołowni w sprawie startu w wyborach prezydenckich. – Jest osobą mediów – „Mam talent” i te różne inne historie. Zachęcony pewnie tym, co się zdarzyło na Ukrainie stwierdził, że jak tam komik może zostać prezydentem, to tutaj może zostać dziennikarz. A mnie to bardzo cieszy, dlatego że kiedy widzę czasami pewne wypowiedzi, felietony dziennikarzy, to ja się cieszę, że oni są gotowi wejść do ringu – stwierdził.