https://nczas.com/wp-content/uploads/2019/11/Muzeum-Mercedesa-w-Stuttgarcie-Fot.-Wikipedia-696x464.jpg
Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie Fot. Wikipedia

Kolejne skutki „elektromobilności”. Daimler ogłasza likwidację „tysięcy” miejsc pracy, aby pozyskać środki na sfinansowanie „transformacji elektrycznej”

by

Niemiecki producent samochodów Daimler ogłosił 29 listopada, że jego plany oszczędnościowe w celu sfinansowania przejścia na energię elektryczną doprowadzą do likwidacji i „tysięcy miejsc pracy” w koncernie i to na całym świecie. Ofiarą owych zmian padnie około 10% kadry kierowniczej. Zwolnienia nastąpią do końca 2022 r.

Cięcia mają objąć także pracowników administracji, ale nie tylko. Dyrektor Wilfried Porth ogłosił te informacje zaledwie 3 dni po tym, jak o likwidacji 9500 miejsc pracy poinformował także jego konkurent, czyli Audi.

Część pracowników skorzysta z systemu wcześniejszych emerytur. Mercedes-Benz liczy zaproponuje również odejścia dobrowolne z odprawami.

10% kadry kierowniczej w Daimlerze to około 1100 stanowisk. Liczba zwolnionych ma być jednak „pięciocyfrowa”. Daimler zatrudnia obecnie około 304 000 pracowników na całym świecie.

Daimler chce zaoszczędzić 1,4 miliarda euro, aby sfinansować „wielkie inwestycje wymagane w związku z przejściem do elektro-mobilności i likwidacji emisji CO2”. Coraz bardziej surowe normy UE i groźba kar wymusza na koncernach samochodowych nowe działania, które jak widać skutkują w tej branży… zwolnieniami.

Do tego dochodzi stagnacja gospodarcza, czy ograniczenie produkcji aut z silnikami Diesla, a co za tym idzie redukcja do tej pory już 30 000 miejsc pracy. Według badań niemieckiej agencji zatrudnienia, w tym sektorze, po przejściu na produkcję aut elektrycznych, zniknie około 114 000 miejsc pracy do roku 2035.

Źródło: France info

Reklama / Advertisement

https://nczas.com/wp-content/uploads/2019/11/czarny-piatek-sklep-niezalezna-pl-biblioteka-wolnosci.jpg