Premier League: koniec koszmaru Arsenalu. Unai Emery odprawiony
Unai Emery nie jest już trenerem grającego w angielskiej Premier League Arsenalu. Na ten ruch zanosiło się już od dłuższego czasu, a forma "Kanonierów" nie zwiastowała przełomu.
Można powiedzieć, że decyzja włodarzy Arsenalu była spowodowana słabymi wynikami piłkarzy z Emirates Stadium w ostatnich spotkaniach, jednak Emery od miesięcy nie mógł liczyć na pozytywne opinie.
Po niezłym początku rozgrywek klub nie zwyciężył ani razu w ostatnich 7 spotkaniach, zresztą za kadencji Hiszpana kibice mogli już przyzwyczaić się do wpadek ze słabszymi rywalami. Po dawnym Arsenalu, który potrafił nie przegrać meczu w całym sezonie, nie pozostało już nic.
Czarę goryczy przelała czwartkowa porażka w Lidze Europy z Eintrachtem Frankfurt 1:2, która do siedmiu przedłużyła serię bez zwycięstwa Arsenalu we wszystkich rozgrywkach. W Premier League londyńczycy ostatnie zwycięstwo odnieśli 6 października.
"Decyzję podjęto z powodu występów i wyników, które nie są na wymaganym poziomie" - napisano w oświadczeniu.
Wydaje się, że nawet krytycy Arsene'a Wengera mogli zatęsknić za Francuzem, który w maju 2018 roku ustąpił ze stanowiska. Był najdłużej pracującym szkoleniowcem w historii klubu ze stolicy Anglii, przez 22 lata zbudował klub i to w dużej mierze on był autorem największych sukcesów z początku tego wieku. W ostatnich latach jego panowania Arsenal stopniowo oddalał się od czołówki.
W poprzednim sezonie Unai Emery poprowadził Arsenal do 5. miejsca w lidze oraz awansował do finału Ligi Europy, w którym "Kanonierzy" przegrali z Chelsea. Obecnie Arsenal po 13. kolejkach zajmuje 8. miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 18 punktów.
Czy ponad rok pracy Hiszpana był czasem straconym dla Arsenalu? Wśród wielu kibiców z pewnością panuje takie przekonanie. Były szkoleniowiec Sevilli i PSG nie potrafił sprawić, że gra zespołu ulegnie stabilizacji, wydał spore pieniądze na wzmocnienia, ale jego drużyna cały czas grała rozczarowująco - miała przebłyski, jednak cały czas zawodziła przede wszystkim w obronie. Notoryczne były koszmarne błędy, trener miał problemy ze znalezieniem lidera szatni, kibice mieli coraz więcej zastrzeżeń do postawy zespołu.
Tymczasowym trenerem "Kanonierów" został mianowany dotychczasowy asystent Hiszpana, Szwed Fredrik Ljungberg, który grał w Arsenalu w latach 1998-2007. Dwukrotnie zdobył z nim mistrzostwo Anglii. W roli pierwszego szkoleniowca zadebiutuje w niedzielę w wyjazdowym meczu z Norwich City.
Kto przejmie misję odbudowy potęgi zasłużonego zespołu? Nazwisk na liście jest kilka, a wśród najpoważniejszych kandydatów wymienia się m.in. Carlo Ancelottiego, którego notowania w Napoli mocno osłabły, a także wolnego w tym momencie Massimiliano Allegriego i Nuno Espirito Santo, szkoleniowca Wolverhampton.
ps