Wykładowca zwolniony za homofobię. Gowin zapowiada interwencję, mimo że uczelnie medyczne mu nie podlegają

Śląski Uniwersytet Medyczny podjął decyzję o zakończeniu współpracy z wykładowcą po homofobicznym odczycie - informuje portal queer.pl. Sprawą zainteresował się minister Jarosław Gowin.

https://s5.dziennik.pl/pliki/11860000/11860119-jaroslaw-gowin-900-600.jpg
Jarosław Gowin / Polska Agencja Prasowa / Wojciech Pacewicz

Redakcja Dziennik.pl

Twierdzenie, że "homoseksualizm jest niezgodny z naturą", a geje wśród osób żyjących z AIDS stanowią większość, częściej palą papierosy, cierpią na depresję i popełniają samobójstwa - m.in. takie rewelacje mogli usłyszeć słuchacze wykładu na Śląskim Uniwersytecie Medycznym.

Działacze związani z portalem queer.pl złożyli w tej sprawie skargę do dziekana. Ten, jak czytamy "niezwłocznie przedstawił swoje negatywne stanowisko w sprawie oraz wystosował decyzję o rozwiązaniu z wykładowcą umowy o realizację dzieła dydaktycznego. Decyzja dziekana została podtrzymana przez prorektora ds. studiów i studentów, nadzorującego realizację zadań dydaktycznych".

"Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach jest instytucją, w której nie są i nie będą popierane zachowania o charakterze homofobicznym" - informuje przedstawicielka biura prasowego uczelni.

Sprawą zainteresował się Jarosław Gowin. "Chociaż uczelnie medyczne nie podlegają ministrowi nauki, włączę się w działania min. Szumowskiego, by wyjaśnić ten przypadek" - napisał na Twitterze. Zdaniem ministra może chodzić o "jaskrawy przypadek złamania konstytucyjnej zasady wolności słowa".