https://nczas.com/wp-content/uploads/2019/11/Highland_cattle_nczas.com_-696x464.jpg
Bydło rasy highland cattle. Foto: Pixabay

Stado krów na gigancie sieje postrach w Lubuskiem. Spowodowały już nawet wypadek drogowy

by

Jednemu z gospodarzy z gminy Cybinka w województwie lubuskim uciekło stado krów rasy highland cattle. Zwierzęta spowodowały już wypadek drogowy, stąd też sytuacja jest naprawdę poważna. Najgorsze jest jednak to, że wszelkie próby schwytania krów kończą się fiaskiem.

Zazwyczaj krowy rasy highland cattle są bardzo spokojnie i przyjaźnie nastawione. Niekiedy jednak odczuwają one potrzebę wolności i zdarza im się uciec z gospodarstwa swojego właściciela.

W celu schwytania stada zorganizowano nawet 60-osobową obławę. Nie przyniosła ona spodziewanych rezultatów.

– One uciekają z taką prędkością, że nawet koniem by ich nie dogonił – powiedział portalowi GazetaLubuska.pl Waldemar Rycerz, myśliwy z Rzepina.

Sprawa jest o tyle poważna, że 8 listopada krowy spowodowały wypadek drogowy. Wbiegły wówczas prosto pod samochód, którego kierowca trafił do szpitala.

Zdaniem powiatowego lekarza weterynarii, właściciel stada nie panuje nad swoimi zwierzętami.

– Niech je złapią, zapłacą mi za nie i je wezmą! Tylko najpierw – powtarzam jeszcze raz – niech je złapią! – powiedział gospodarz.

– Znalazłem krowy w lesie koło Odry. Byliśmy we trzech: ja, myśliwy i znajomy. No nie da się ich przegonić! Musimy czekać na śnieg, wtedy same wrócą, tak przynajmniej mówią specjaliści. Nie da się ich nawet zastrzelić, żeby je uśpić. Próbowaliśmy to zrobić z weterynarzem. Krowy uciekły – dodał.

Reklama / Advertisement

https://nczas.com/wp-content/uploads/2019/11/czarny-piatek-sklep-niezalezna-pl-biblioteka-wolnosci.jpg